Bardzo szybki przepis. Ponoć neapolitańskie córy Koryntu szykują to pomiędzy kolejnymi assignations. A może po prostu nazwa stąd, że nakurwia się co się ma na szybko do gara.
Składniki:
- Duży pęczek pietruszki albo dwa małe (bo lubię)
- Puszka 50g sardeli (także znane pod nazwą anchois czy acciughe)
- Puszka drobno posiekanych pomidorów
- Drylowane czarne oliwki
- Łyżeczka kaparów - najlepiej solone. Jeśli są w occie, opłukać je zanim wrzuci się do dania.
- Oliwa
- Czosnek, opcjonalnie peperoncino
- Makaron penne
Przygotowanie:
- Do posolonej wody wrzucić makaron. Ugotować al dente wg. czasu z opakowania.
- W czasie gdy makaron się gotuje, na rozgrzanej oliwie podsmażyć anchois aż zmienią konsystencję
- Dodać na oliwę posiekany drobno czosnek i ewentualnie peperoncino
- Dodać na oliwę drobno posiekaną natkę pietruszki. Koniecznie z natki zachować jak najwięcej z łodyżek. To tam siedzi smak, nie w liściach.
- Jak podsmaży się pietruszka, dodać pomidory z puszki, oliwki pokrojone w talarki, kapary
- Jak makaron będzie gotowy - odcedzić, dorzucić do sosu, wymieszać.