Danie z … Neapolu. Zupełnie nieznane na północy - więc z tą Genuą to ściema.
Danie jeszcze dłużej się gotuje niż klasyczny sos boloński, więc należy się uzbroić w cierpliwość. Przy tak długim duszeniu, objętościowo całość dość mocno się zmniejszy. Nie należy zatem się bać początkowych ilości.
Składniki
- 500g gulaszowego mięsa wołowego - np. łopatki
- 1kg cebuli (z zasady - 2x tyle co mięsa)
- 100g panchetty albo boczku wędzonego
- 2 marchewki
- 4 strąki selera naciowego (tyle na wagę ile marchewki)
- Oliwa
- Szklanka wina białego
- Natka pietruszki
- Sól, pieprz
- Czas!
Przygotowanie:
- Na odrobinie oliwy podsmażyć panchettę aż się tłuszcz z niej wytopi. Wyciągnąć.
- Na tym tłuszczu obsmażyć kawałki wołowiny. Wyciągnąć.
- Podsmażyć startą marchewkę z drobno posiekanym selerem.
- Dorzucić cebulę posiekaną w piórka, posolić, zeszklić.
- Dodać z powrotem mięso i panchettę.
- Dodać bouquet garni - ja gumką recepturką wiążę natkę pietruszki, młode gałązki selera naciowego i 2-3 liście laurowe
- Dolać szklankę wina i ew. wody
- Dusić pod przykryciem 2 godziny na wolnym ogniu
- Odstawić pokrywkę - wymieszać składniki, widelcem rozbić mięso na poszczególne włókna
- Na bardzo małym ogniu pozostawić na 2 kolejne godziny by się zredukował płyn
- Danie jest gotowe, jak więszość płynu odparuje a cebula straci kształt
Podawac z makaronem w kształcie rurek - ale takich szerszych. Rigatoni albo Ziti.
Posypać serem Pecorino.